BURZA
Huraganem powiało
drży cała okolica
a przestrzeń poszarzałą
rozdarła błyskawica.
Potworne grzmoty w gniewie
echo podwaja o skały
a szczyt w ogromnej ulewie
zatopił się cały.
Zapieniły się potoki
groza w sercach ludzi
gdy pioruny górskie stoki
próbują obudzić.
Dudnią beczki nieba skrajem
jakby... rzucane z rozmachu
a zegarom się wydaje,
że dzień skurczył się ze strachu.
... i nagle... jak zza kurtyny
słońce rozbłysło w kałuży
dymią zamglone kotliny
Koniec burzy.
autor:anna /bej/
|