Kingo moja mama miała altzheimera i to co piszesz ja też uważam że to ta choroba.Wciąż uważała że ktoś się włamuje że nas zamorduje,kiedy widziała siebie w lustrze mówiła że jakaś głupia baba za nią chodzi.Raz nas poznawała raz mówiła że ją porwaliśmy że idzie na policje.Raz wyszła niespodziewanie z domu i całe osiedle ją szukało.Poprostu nas teroryzowała.Szliśmy spać a ona zapalała światło i mówiła że ona nie będzie spała i my też nie.Siostra z nerwów wezwała pogotowie dali jej zaszczyk dosyć mocny na uspokojenie i miała dobrze spać a mama była bardziej agresywna i całą noc mieliśmy z głowy.Lekarz gdzie była w szpitalu w Świeciu powiedział że nie damy rady i proponował Dom Opieki Społecznej.Rozpacz nasza była duża.Dostałyśmy papiery już w szpitalu żeby zgłosić mamę i czekać.Szczęście mieliśmy bo długo nie czekałyśmy zwolniło się miejsce w Gołuszycach.Byliśmy najpierw sprawdzić ten dom. Były też tam siostry zakonne dom po remoncie w pokojach telewizory.Mama nasza chciała zawsze jechać do sanatorium.Kiedy przyjechała do Gołuszyc to nas ukochała że wreszcie jest w sanatorium.Jest Tam duży park i nie tylko ludzie starsi bo również w wieku 29 lat.Często ją odwiedzaliśmy i była na swój sposób szczęśliwa bo miała w koło siebie dużo ludzi. Kingo nie martw się tak bardzo bo zwaryjujesz bo my byliśmy u kresu wytrzymałości. Pa
|