Karol, dzięki za przybliżenie sylwetki ''Ponurego''.
Jak będzie cieplej, wybiorę się w lasy, tam gdzie zostały do dnia dzisiejszego ich ziemianki i je sfotografuję.
Zaprowadzili mnie tam miejscowi. Jest tego sporo, bo podobnież ludzie ''Ponurego'' mieli zasadę zmiany miejsca co kilka dni.
Jakiś czas temu myliłam obu dowódców o tym samym pseudonimie, bo Piwnik też działał niedaleko.
A to Złoty Potok i tablica.
http://i43.tinypic.com/ztxiqv.jpg
Kapitan Jerzy Kurpiński był absolwentem gimnazjum im. Sienkiewicza. Zginął dokładnie tak jak ''Anoda'' - Jan Rodowicz.
"Wyskoczył'' przez okno UB.