a ja musiałam, co prawda nie długo - 2 lata, ale to był koszmar. Po to aby uratować syna , sprzedałam dom, zostawiłam męża i wyjechałam ze synem na drugi koniec Polski.Nie bierze już 9 lat ,więc coraz większa nadzieja ,że się udało. A udało się tylko dzięki temu, że miałam ze synem zawsze dobry kontakt, nie oszukiwał ,nie kłamał, kochał i był przeze mnie kochany .
|