Wyświetl Pojedyńczy Post
  #9  
Nieprzeczytane 26-03-2009, 21:53
eRZetka eRZetka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 2
Post

Artykuł (jak większość tutaj) bardzo powierzchowny.
U mnie zdiagnozowano migrenę późno, bo wcześniej byłam dzieckiem mającym "delikatny żołądeczek", ponieważ przy migrenie wymiotuję. Nikt nie wziął pod uwagę, że to wymioty "od głowy" a nie ból głowy od żołądka.
Wyzwalaczem mojej migreny jest gorzka czekolada w zbyt dużych ilościach (pół tabliczki), czerwone wino, ostre przyprawy, późne wstawanie po zbyt późnym położeniu się spać, weekend sam w sobie oraz jeszcze nie wiem co. Generalnie zauważyłam korelację między migrenami, a tym co jem i sensacjami jelitowymi. Jeśli doprowadzę się do "zmulenia" żołądkowego to mogę się spodziewać migreny.
Objawy, to po róznie trwającej aurze: pulsowanie w szyi i straszliwy ból głowy, światłowstręt, nudności i wymioty, wszystko trwające około 2 doby.
Co mi pomaga? Próbowałam na sobie różne cuda. Imigran był skuteczny, ale wzięty w porę, ponieważ później ze względu na wymioty, nie zdążył się wchłaniać. Ponieważ jest bardzo drogi, zbyt wiele prób zbyt dużo kosztowało, więc szukałam dalej. Aspirin przeciw migrenowym bólom głowy, trochę rozpędzał ból. Atak wydłużal się w czasie, ale uderzał ze zmniejszoną siłą.
Najskutecznijsze okazały się jednak zastrzyki. Raz czy dwa (z chwilowego braku innej możliwości) był to po prostu Ketonal domięśniowo. Śmiało polecam natomiast Dexawen. Odkrycie!
Parę słów jeszcze o lekarzach. Zaskakujący jest ich brak wiedzy na temat migreny, zaskakujące bywa lekceważenie objawów. Gdy przychodzisz do dentysty z bólem zęba, przyjmie Cie bez kolejki. Inny lekarz pacjenta z bólem, nie. Ciekawe, co? Na czym polega różnica?
Pozdrawiam wszystkich leczących ból.
Odpowiedź z Cytowaniem