A ja się nie zgadzam!
Nie jestem stara. Naprawdę nie. Mam 56 lat. Ale starość nie zależy od kalendarza! Starość - to ustanie ciekawości świata i życia, to pogodzenie się, ba! pokochanie faktu, że już się z tego życia wypadło, odstało niejako od nurtu... Alu! Nie jesteś stara! Jesteś młoda, żywotna, ciekawa świata i... bardzo kochana! Jeśli umiesz nawiązać kontakt emocjonalny i intelektualny z niesforną 19 -to latką, to gdzie ci do starości???
Niejaki Jurek - uparty i paskudny Kaszub zresztą ma matkę. Ta matka ma 89 lat... I jest momentami młodsza od niego, naprawdę! Bardzo ją lubię i bardzo cenię za młodzieńcze, cudownie ciepłe nastawienie do ludzi i świata. A fizyczne ograniczenia? Życie mnie nauczyło, że nie mają nic wspólnego z wiekiem! Miałam lat 40, kiedy mnie wypadek na wózku inwalidzkim posadził na pół roku...
Podsumowując: mam prawo - i wy też - do życia, radości, miłości i przyjaźni! Mam prawo do marzeń - i mam nadzieję mieć je jeszcze dłuuugo!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
|