[lebuj]

Witajcie, wróciłem z ogrodu.

Prace w kamieniołomach zakończone. Ciąg kamieni został poszerzony,
a szpary wypełnione ziemią z mojego kompostu. Tam będę se wtykał
różne kwiatki i skalniaczki. Mata antychwastowa wyrzucona,
przestrzeń między sadzonkami wypełniona korą.
Takie to zmiany przeżyły moje plany...

Napisał elik

Jurku to Twoje "uzależnienie" od białych fartuchów
musi się chyba kiedyś skończyć
czego bardzo Ci życzę

Napisał bogda

Jurku, już masz chyba dość spotkań z białymi fartuchami.
Ale kiedyś to się skończy i wreszcie odpoczniesz od nich, kciuki trzymam

Moje drogie, ja tam wolę fajne dziewczyny w białych fartuchach,
bo jak przestanę do nich chodzić, to przyjdzie
do mnie taki gościu w czarnym fartuchu...

Już w poniedziałek laryngolog, bo jest już wynik USG, i biopsji
ślinianki, oraz pierwszy kontakt, bo dzisiaj napisał tylko jedno
zaświadczenie na Hel o chorobach współistniejących.

Potrzebuję jeszcze jedno do ZUS. Podpowiedziała mi, że z tą
legitymacją mogę przychodzić bez kolejki.

Żeby tego było mało, we wtorek w UCK będą we mnie wlewać
i nie popuszczą, we wtorek zamiast na Pochód, też przyjdą do mnie.

Pokażę Wam jeszcze moje malutkie budleje, a w tle duży bez przy bramie.



Mam nadzieję, że urosną, jak te angielskie u Ami.

No to teraz będę kończył, bo żona przypomina, że na śniadanie
nie będzie chleba. Zmykam robić zaczyn.

Pozdrowionka.