starałam się codziennie wspierać ją całą sobą w walce z chorobą, śmierć Ewy bardzo mną wstrząsnęła bo nie tak miało być. Miałyśmy tyle planów ale los zdecydował inaczej. Tej nocy kiedy Ewa odchodzila czuwałyśmy razem z Basią -marbellą, wiedziałyśmy że zbliża sie kres podróży Ewy. Ewo spoczywaj w spokoju, zostaniesz w mojej pamięci na zawsze.