Uwielbiam psy.W moim domu rodzinnym odkąd pamiętam były psy.Na ogół wilczury,ale tez przez jakis czas był pekińczyk,ale tylko dwa lata,zachorował na nosówke i dało sie go uratować.W moim domu tez byly psy najpierw wilczór /suka/,potem drugi pies,a na końcu piekny wielorasowiec/popaprany jamnik z wilczurem,odnajdę zdjecia i pokażę/Był z nami 14 lat ,umarł z powodu choroby serca i miał klopoty z kręgoslupem/jak to przegubowce/.Od tej pory nie chcę juz psa,nie chcę cierpieć jak odchodzą.Pozdrawiam cieplutko i serdeczne dzięki za ten wątek.
!cid_002201c866fffffbfe0[ATTACH]13557[/ATTACH]f1515ac@oitbd.jpg