Hej,kochani....co to za żarty z mojego ,osobistego biustu ?
Ale rady sobie wzięłam do serca i nabyłam stanik zmniejszający piersi.Nie na allegro,ale w sklepie firmy Trumph.Okazało się ,że takoweż produkują i są bardzo ładne.To jest - staniki..No,trochę lepiej się czuję dzisiaj.
Chociaż mój pan ginekolog ,którego zaliczyłam wczoraj ( to znaczy wizytę,a nie pana gina ) uważa ,że problemu nie ma.
Ale to mimo wszystko facet,więc czyż jego opinia może być miarodajna ?
A czy mogę mieć jakiś kompleks ?
Mogę .Zawsze miałam,jeszcze doliczając piegi.
Małgorzatko,wyrazy wspólczucia na jakie liczyłam i liczę nadal,to tak w konwencji żartu.Bo biust mój,jakikolwiek by nie był,nie jest stworzony by płakać nad nim.Natomiast wypłakiwać się na mej piersi - jak najbardziej..
Pozdrawiam - Lila