No nareszcie. Jestem. Moi panowie poszli sobie.
Zostały po nich tylko piękne kwiatki, i niezbyt piękny zapach smażonej wątróbki. Bo wszyscy trzej są smakoszami wątróbki.
Ja tez lubię, ale ta chole.... wkowa
cebula...jak ja nie cierpię jej obierać i krajać. No ale mam to już za sobą.
A teraz będę cieszyć się widokiem kwiatków.
Wiesiu, na jaki post mam Ci odpowiedzieć?
Czyżbym przeoczyła?, a mnie się wydaje ,że to Ty coś mnie obiecałaś, idąc wczoraj spać.