Honorko, zabierz dla Córci moc serdecznych przytulaków...też nie wiem , co to jest dzień cebuli...pewnie nam napiszesz....
Cecylko, skarbie, za daleko do Ciebie...bo jestem amatorką flaczków! Napiszę jak byłam w Ostrowie Lubelskim i w sobotę Ala zrobiła ogromny gar flaków...pyszne! Rodzina duża,
do tego Marysia z Krzysiem wyjeżdżali, więc Ala dała Im duży słój flaczków na niedzielny obiad...my natomiast zostaliśmy bez zupy niedzielnej...flaczki nie zmieściły się do żadnej lodówki, a jest ich 3 szt...potem Ala była do północy zajęta i flaczki zostały nie wstawione do wody z garnkiem...rano były skisłe...ogrom roboty i figa nie obiad....
O, rozpisałam się... ZOSTAWIAM POZDROWIENIA!
__________________
|