Lulko cudne są zimowe fotografie. Szczególnie szron na drzewach jest
jakby delikatną koronką rozwieszoną na gałęziach.
Mam znajomego artystę fotografa, który potrafi wstawać nad ranem,
by znaleźć się w plenerze o wschodzie słońca, albo jeszcze wcześniej.
Zimą to nic trudnego poza mrozem, ale latem?
Nie mam na dziś i na cały ten weekend żadnych istotnych planów, ani zobowiązań.
Zaraz pojadę na zakupy, a potem może na badanie wzroku,
bo jak już człowiek się sypie to w każdej swojej części.
Miłego Wam dnia!