Dzień dobry.
I tak jak przypuszczałam, w nocy śniegu dosypało, ale niezbyt dużo i taki lekuchnych jak puch.
To już przeleciałam się z szuflą.
Poza wyjściem do city, planów konkretnych nie mam, pewnie będzie luz blues.
Gdyby się taka pogoda utrzymała (bo obiecali wiatr i zamiecie) to trzeba będzie spacer zaliczyć.
Dobrego dnia dla Was.