Cytat:
Napisał marbella123
Krewetki zywe? przeciez trzeba je albo usmazyc albo poprostu ugotowac.
|
W zyciu nie ugotowalabym czegos zywego brrrrr
W Skandynawii nigdy nie bylam... ale o maly wlos nie urodzilam sie Szwedka hi hi
Zartuje , zartuje.. Moja mama zostala uratowana przez szwedzki czerwony krzyz... i spedzila tam rok.. Piekny Szwed o nia sie staral.. Ech!!!
Moja mamusia jednak wolala do swojej zrujnowanej biednej Warszawy.. gdzie czekali juz rodzice z apteka odtworzona z tzw. "walizki" Moj dziadek zakopal w piwnicy ,gasior spirytusu i o dziwo ten spirytus przetrwal powstanie..
Wielu zostalo na stale w Szwecji..i krytykowali tych ktorzy chcieli wracac do Warszawy.. a moja mama tak im odpalila:"
Na kolanach do stolicy powinniscie isc"
Nie na kolanach ale promem w koncu dostala sie ... a potem juz bylo gorzej niz lepiej... Nigdy jednak nie zalowala..tego powrotu...
Ot e
uropejska mentalnosc!!