[Hypatia]

No cóż, wyjaśnijmy sobie kilka spraw.
Wacławie, to fakt, jest mi daleko do Hypatii z Aleksandri,mam tego pełną świadomość więc daruj sobie tego typu uwagi. Skoro jednak czujeszsię uprawnionym do tego typu uwag, to tym samym upoważniasz mnie do rewanżu.
Czymże jest ta moja odległość od wielkiej myślicielki w porównaniu z odległością jaka dzieli Ciebie od przeciętnie rozgarniętego staruszka w Twoim wieku,który zwykle do późnej starości zachowuje podstawową zdolność czytania ze zrozumieniem.
Enty raz z rzędu demonstrujesz obok pychy,arogancji i megalomani brak podstawowych kompetencji do wymiany poglądów ,że już o zwykłej kulturze nie wspomnę - jak tu polemizować z kimś, kto ma problem z syntezą i analizą króciutkiego tekstu i sztukuje go z własnej podświadomości ,tym samym wypaczając sens tekstu i intencje autora.
Nie zastanawia Cię,że na każdym wątku na który się wprowadzisz z reguły polemizujesz sam ze sobą ,pisząc serialowe tasiemce sobie i muzom, na dodatek najczęściej bez związku z tematem wiodącym?
Zejdź na ziemię,mnie naprawdę nie interesują Twoje przemyślenia na mój temat, jak i na każdy inny.
Ja Ci nie wchodzę w drogę i oczekuję tego samego,a tekstów Twoich nie komentuję z zasady, bo to ponad moje siły, cokolwiek by to miało znaczyć !

Tzeba przyznać, że to absolutne mistrzostwo świata w Twoim wykonaniu, polemika z tezami, których autor nie wyraził.