Maj przemja
Maj przemija-rozkwit wiosny,
czemu smutek mnie oplata
i nie mogę być radosny
oczekując ciepła lata?
Jak podziwiać barwy kwiatów
na rozległej pól przestrzeni,
ich wspaniałych aromatów
rozsiewanych wśród zieleni?
Brylantowych kropli rosy
drżących z blaskiem wśród gałęzi,
kiedy słońce przez szpalery
złote nici z góry przędzie.
Ale dzień fałszywą struną
gra na skrzypcach rozstrojonych
drażniąc duszę uczuloną
na najczulsze barwne tony.
Wtedy powab w czerń się stroi
kryjąc purpur i błękity,
a ja, choć bezwiednie stronię
od tych stron, co zwą się życiem.
Kp.
Pozdrawiam wszystkich tu czytających. Dziękuję Maluna, że wspomniałaś o mnie.
|