Witam po raz wtóry.
Na temat brydża nie podyskutuję, bo się nie znam. O ziemi trochę mogę, ponieważ jestem chłopskie dziecko. Moi rodzice mieli gospodarstwo. Mnie wielki areał przeraża, ale w ogródku lubię sobie "podziubać". Czasem przyniosę z łąki jakieś roślinki i sobie posadzę, a one jak chcą to sobie rosną, tak jak ta nawłoć.