Witam Wszystkich
My z moim synkiem pierwszakiem poszukujemy dzidziusia, który pogra z nami w w szachy, poopowiada bajkę lub coś innego czy nawet przyjdzie na herbatę tak po prostu. Mój synek przeżywa to, że jego prawdziwy dzidziuś jest nieuleczalnie chory na SMS, mieszka daleko i dlatego bardzo brakuje mu dziadka. Ciężko wytłumaczyć dziecku dlaczego inni mają dziadka na co dzień, a Michaś - nie. Jest to szczególnie przykre przy uroczystościach Dnia Babci i Dziadka kiedy to najpierw w przedszkolu, a teraz zapewne w szkole będą akademie. Jeśli jest jakiś chętny dziadziuś z odrobiną wolnego czasu to my chętnie "zaadoptujemy" takiego dziadziusia.
Mieszkamy w dzielnicy Bronowice i czekamy na dzidziusia...
Pozdrawiam ciepło wszystkie babcie i dziadków.
Dorota i Michałek