Bardzo ciekawe jest to co powiedział Prefekt, jesteśmy przyzwyczajeni do różnych diet, uważamy je za jedynie słuszne, odrzucamy wszystko co nowe, nie wątpię, że jeśli NASA coś wymyśliła to było to zasadne, że niepopularne nie dziwię się, bo chyba im nie zależy na tym by dbac o zdrowie zwykłych ludzi, mają te wiadomości dla kręgu wybranych.
Ja osobiście jestem łakomczuchem, lubiącym podjadac jeśli jest tylko okazja, pewnie żle bym się czuła jedząc raz dziennie, ale wypita woda przy okazji to jest dobry pomysł, zresztą do zastosowania niezależnie od przyjęcia Nasowskiej diety. Ile wody wypijacie, i pytanie jaką wodę pijecie, zwłaszcza mieszkańcy Warszawy?
__________________
Istotą życia jest zdolność kochania (Paulo Coelho)
|