Cytat:
Napisał nadwiślanin
To mamy podobne wrażenia z tamtych czasów - niestety, tak jest i teraz w wielu schroniskach.
W Rycerce Dolnej powinien być ośrodek wczasowy - dobry punkt do obchodzenia "worka raczańskiego", zawsze można podjechać PKS do Rycerki Kolonia.
Też chodzenie z plecakiem zarzuciłem, noclegi w pensjonacie i wypady w góry.
A do tego dobrym miejscem jest Węgierska Górka.
To powodzenia na szlaku
|
Dzięki Wiślanin.
Ja z plecakiem wędruję nadal tylko
nie dźwigam całego majdanu,który zostawiam w pokoju, zabieram tylko to co niezbędne i to w zależności gdzie się
wybieram.Na Orlą Perć przygotowuję się badzo solidnie.
Na Baranią Górę już zabieram tylko kanapki i coś do picia i przed deszczem okrycie.
Są schroniska co prawda ale większa grupa robi kolejkę
więc mając swoje nie czekasz.Masz więcej czasu na podziwianie fantastycznych widoków i odpoczynek.Na Baranią
G. wchodziłam z Istebnej zielonym /trasa biegnie w 1/3 dł.w terenie nieco zabudowanym dopiero od Stoczka zaczyna się trochę bardziej pod górę /,na Karolówkę , dalej piekne lasy
urocze polany.Dużo potoków i stumyków. To okolice parku
Ochrony Pstrąga. Miejca widokowe oblężone przez turystów,
widoki na wielkie połacie lasów fantastyczne. Wracałam szlakiem czerwonym na Kubalonę a następnie stopem do
Istebnej.