Kochana Viko-dopisuję do Twojego Postu.
Równo rok temu poszłam do Lekarza prywatnie na USG nóg 8ozł.Nie umiałam chodzic po schodach,na moje piętro to był koszmar.Nogi jak z kamienia,ociężałe i napuchnięte i [pod kolanami mnie najwięcej bolało.
Po zrobieniu USG w obu nogach mam miażdżycę w 70%.
Pytam tą Lekarkę co będżiemy robić???? Czy Pani ma Cukier-odpowiadam mam i to od 20 lat nie leczony.Bo i Dietą nic się nie wyleczy.
Pojechałam do niej prywatnie za 50zł,ale juz z wynikami które mnie zleciła.
Odpowiedż była taka: Wchodzimy Radykalnie z Insuliną i Tabletkami na Cukier i na żyły Tabletki Vessel-due.
Tabletki biorę ze 4 miesiące i przerwa.Teraz na bóle nóg biorę Agapurin4oo.
Cukier mam poprzez Insulinę wyrównany i wzbraniam sie od jedzenia węglowodanów.
Liczone są Kartofle,Makaron i ryż.
Lekarka na moje pytanie czy mam iść do Naczyniowego odpowiedziała;
Obetną Pani szybko nogi.Ratować trzeba to co się da.!!!!!!!!!!
Siedziałam i nie spałam nocami i myślałam co będzie ze mną.
Jestem i zaznaczam że jestem tylko zdana na siebie.
Przemyślałam i nad compusiem nie raz płakałam,ale doszłam do mojego stanu normalności i najlepiej funkcjonuje u mnie jakieś WYZWANIE i to nie pozwala mi na rozżalanie się i td.
Głowa do góry.Ratować co sie da.
Ja także lubie siedzieć w fotelu z nogami podkurczonymi jak turek.Moja ukochana pozycja.