Na ogół nie lubię czytać baaardzo długich postów
Ojanno, ale Twoje czytam! Umiesz przekazać słowami nawet zapachy
.
Szkoda, że
marbella tak mało opisuje...a może się jeszcze rozpisze ?
Patrząc na Wasze zdjęcia spoglądam jakby na dwa światy...
PS.
Wspomniałaś Terzaniego...a ja Ci polecam książkę
o której pisałam kiedyś na wątku książkowym.
To "Shantaram"- napisał Roberts Gregory David
Powieść biograficzna i przekrój społeczeństwa Indii.
Płonące slumsy i ekskluzywne hotele, romantyczna miłość i więzienne tortury, gangsterskie porachunki i bollywoodzkie filmy, duchowi przywódcy i brutalni guerillas, wszechobecna korupcja i bieda.