Wątek: Szkolne życie
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #20  
Nieprzeczytane 13-02-2008, 17:57
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie A w kazdej czesci Polski

klasy i lawki byly inne.. Pamietam w Nowym Saczu nie bylo szatn tylko wieszaki w klasach.. Lawki mialy pojemniki pod blatami w ktorych trzymalo sie ksiazki i zeszyty i w ktorych to rzezbilo sie rozne wyznania milosne i serca..
Oczywiscie innego rodzaju czynnosci w ciagu lekcji byly zabronione.. ale ja pamietam ze zawsze pod tym podniesionym blatem cos szylam dla lalek..Moje koleaznki zreszta tez.. Taka to byla nasza pasja wtedy.. Pamietam moja kolezanke Beate Ptak.. jak zareagowala na uwage nauczycielki.. aby nie szyla podczas lekcji..a ona na to " prosze Pani, ja nie szyje tylko pruje"
A te podszewkowe fartuszki nazywano "chalatami" ( nie jestem pewna jak to sie pisze)
Odpowiedź z Cytowaniem