21-08-2018, 17:13
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Polska
Posty: 6 257
|
|
Witam cieplutko Nareszcie chłodniej,choć blok wciąż
rozpalony jak piec i emanuje ciepło...Ale na balkonie już
przyjemniej,kwiaty ożyły.....,a ja czuję się przygaszona....,
Nie lubię urodzin odkąd skończyłam 30 lat
Najważniejsze; Ani dziękuję za życzenia
Tym cenniejsze,że w tym roku jakoś tak zapomniano o mnie,
nawet z grona bliskich w realu....Może dlatego,że mnie tyle trosk
przytłoczyło.....Wszyscy gdzieś wyjeżdżają,odpoczywają,
a ja ,my,bo obydwoje, ścieżki do lekarzy wydeptujemy....
Jutro endokrynolog,już się denerwuję jakie wyniki,jak dalsze
leczenie.....Losy męża też już się ważą i tutaj będziemy mieć poważny dylemat,gdzie,i czy operację uda się załatwić bez otwierania klatki piersiowej...W naszej sytuacji nie będzie
to łatwe......Dość narzekania.........
Marysi życzę odwagi i powodzenia w testach,
wszystkim pięknych dni kończącego się lata...
Przez jakiś czas nie będę Was kochani zanudzała,bo mnie
skreślicie jak wielu z pamięci.Pozdrawiam serdecznie
|