[senior66]

Problem zdrowia polaków w dyskusjach przedwyborczych nabiera wagi.
Podstawowych sposobów usprawnienia systemu medycznego upatruje się w zwiększeniu nakładów finansowych, zwiększeniu liczby medyków i usprawnieniu organizacji działania szpitali. Proponowane zmiany wynikają z założenia, że ilość pacjentów (de facto klientów) „służby zdrowie” będzie wzrastać. Zachodzi pytanie, czy może być tak, aby ilość chorych była mniejsza, żeby ludzie mniej chorowali ?.
Sądzę, że „nie odkrywam Ameryki” przypominając o pojęciu „PROFILAKTYKA”.
Prawidłowa profilaktyka na pewno wymaga nakładów ale spowoduje zmniejszenie liczby medyków co „przestroi” organizację szpitali.
Sednem powyższego sformułowania jest „prawidłowa profilaktyka” pewnie różnie rozumiana przez środowiska medyczne. Nie rozwijam gdyż zagadnienie będzie kontrowersyjne dla środowiska medyków.
Jak waszym zdaniem tę sugestię widzicie?