Wyświetl Pojedyńczy Post
  #42  
Nieprzeczytane 08-09-2022, 13:08
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie w kapturze

Ta pogoda jest okropna,
rano pięknie słonko świeci,
wyjdziesz z domu-włosy zmokną
bo już z nieba deszczyk leci.

Lubię chodzić z gołą głową
ale jak, z czapką w kieszeni?
Bo gdy padać będzie znowu,
włosy suche w strugi zmieni.

Gdy jesienny deszczyk pada
to bez czapki się zaziębię,
szkoda włosów mi postradać
które się trzymają dzielnie.

Kiedyś parasolkę wziąłem
lecz zgubiłem ją gdzieś w sklepie,
ktoś ją zabrał, a ja kląłem:
,,Jaki łeb masz, ty jołopie!."

Więc kupiłem w ciucholandzie
ciemną kurtkę wraz z kapturem.
Kaptur zwisa gdy jest ładnie
w deszcz zaś chowam swą fryzurę.

Chodzę w kurtce więc z kapturem
niby pielgrzym w dal wygnany
i nie patrzę z lękiem w górę,
czy nie będę dziś spłukanym.
Kp.

Gijotko, wiersz jest rzeczywiście śliczny, cóż te wiersze Staffa,
szczególnie te wybrane są zawsze wspaniałe. Dziękuję!
Odpowiedź z Cytowaniem