13-12-2023, 14:16
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 924
|
|
Dzień dobry....
Dziś jestem później, bo miałam wizytę kuzynów, potem zakupy i trochę sprzątania - rozdzielam po trochu, aby się nie forsować za bardzo.
Pogoda wstrętna....mały plusik a deszcz cały czas pada...miejscami - tam, gdzie śnieg się topi nie można przejść takie wielkie kałuże, bo woda nie wsiąka w grunt.
Ninko...dobrze chociaż, że wolontariuszki do Ciebie zajrzą...zawsze to coś. No i pielęgniarka będzie w piątek...musisz wytrzymać - nie ma innej rady.
Zosiu...u nas chyba pielęgniarki środowiskowe nie chodzą po domach...no, chyba że do obłożnie chorych. Nie spotkałam się z tym...lekarz owszem, jak zamówi się wizytę domową.
Dobrze, że wszystkie badania wyszły pomyślnie...jest się z czego cieszyć.
Za kawkę dziękuję...
Może Danusia dziś wpadnie i napisze, jak przeżyła pogrzeb brata. Biedna pojechała chora, a tu jeszcze taki stres ją czekał.
Miłego dnia wszystkim....
|