Cytat:
Napisał Dancia54
Hm..... gorzej jest jak z tą drugą osobą nie ma już o czym rozmawiać i przestaje się chcieć . Wtedy już raczej żaden psychoterapeuta nic nie wskóra . Pozdrawiam .
|
Tak również bywa. Jak najbardziej muszę się z tym zgodzić. Obie osoby muszą mieć chęci do podjęcia terapii. Wiem, że często się wydaje ze nie ma już tej iskry i że nie ma czego ratować, ale pomimo to warto zastanowić się nad taką terapią a nie potem zastanawiać się co by było gdyby i czy przypadkiem byla możliwość odratowania związku. Szczególnie, ze z czasem zaczyna się zapominać złe uczynki. Jeśli ktoś chciałby zapisać się na terapię dla par, polecam ten gabinet w Warszawie:
http://strefamysli.pl/psychoterapia-par-i-malzenstw/
Taka terapia uratowała swego czasu wiele związków.