27-03-2020, 16:28
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 640
|
|
Gieniu wytłumaczył i od razu pojęłam...smykanie po nocach... Jarek ja krzyżówki połykam tonami ...a ze sportów ekstremalnych kiedyś jako pilot jeździłam na rajdach ..teraz tylko szachy..
Motyka tak u nas też mówią a kopaczka to konna maszyna do wykopywania ziemniaków
Byłam dzisiaj na pogrzebie (obraz tragiczny) tak jak się chowało dawniej bezimiennych bezdomnych ...za trumną idą 3 osoby 2 co 5 metrów za nimi .
Zmarła miała liczne grono znajomych .koleżanek a tu taki pogrzeb w pośpiechu (msza w kaplicy 20 min)..Przygnębiające wrażenie
|