Wątek: Bridż
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #16  
Nieprzeczytane 09-12-2007, 22:50
hannabarbara's Avatar
hannabarbara hannabarbara jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Olsztyn
Posty: 19 421
Domyślnie Brydż = bridż = bridge

Pomysł rozgrywki między klubowiczami bardzo mi się spodobał.Trochę grałam w Kurniku, ale brak taktu niektórych graczy doszczętnie mnie zniechęcił. Nie mówąc o tym,że miałam problemy z organizowaniem sobie stolika. Moim zdaniem w Klubie zagrać się nie da. Ale można sobie zorganizować czwórkę i spróbować tam, lub w onecie (gdzie nigdy nie byłam) .Najpierw się pobawić, by zautomatyzować pewne odruchy. Można się parami dogadać w sprawie ujednolicenia licytacji. Mnie marzył się wspólny język. Mam wydrukowany, ale moja para z realu zdecydowanie odmawia jakiejkolwiek nauki.Wybaczam, bo ma za to genialny instynkt. Co zaś do płyty to mam: Bridge baron 15. Lubię tego barona. Bardzo uprzejmy. Wcale nie gra tak, jak ktoś przede mną opisywał. Gdy śledzę powtórzenie rozgrywki "na stoliku"
kontrolnym, to widzę, może nie finezję, ale przynajmniej poprawność. Fajną rzeczą na tej płycie jest jeszcze fakt, że można sobie wgrać dowolny system licytacyjny. Ba! Gdybym jeszcze umiała to zrobić! A tak muszę grać tzw: Standard American, gdzie obowiązuje karo/trefl wywoławczy. Nic wielkiego. Przy słabym bez atu, jeśli masz 4 kara, to zgłaszasz: jedno karo, a jak nie masz to jeden trefl. Ot i filozofia. Denna konwencja zpraszająca do wysokiej gry. Tylko 4 bez atu, od razu winduje niesamowicie w górę. Ale te wady można przeżyć w prównaniu z innymi programami, z którymi miałam do czynienia.
Kończę, bo rozgadałam się niesamowicie i nikomu takich elaboratów nie zechce się czytać.brydż.jpg
Odpowiedź z Cytowaniem