No tak, u mnie też świetnie z czereśniami wiedzą co robić szpaki, ale wiesz posłuchaliśmy rad róznych ludzi i maż powiesił na dzrewie dzwonki chińskie i 3 płyty CD, które kręcąc sie dają refleksy swietlne- skończyły sie szpaki definitywnie(ale wcześniej podziubane zceresnie tez).To jest patent na pzryszły rok.Wyczytałąm stary, bardzo stary pzrepis na agrestówkę, ciekawy, ale nie podejmuję się bo:należy każdy owoc otwierac i wybierac z niego pestki zostawiając otoczkę i na tych wypestkowanych otoczkach robi się agrestówkę....pomyślałm, ze jeszce nie zwariowałam i zostawię smak tej nalewki w sferze moich marzeń....A likier z czarnej porzeczki...to kwestia ilosci cukru czy jeszce jakichś dodatków?
|