534742_507327142619377_1204935759_n.jpg
CEBULA
------------
Może dzisiaj powiemy sobie trochę o CEBULI
Cebula,przywędrowała do nas z Azji,mówi się o niej
że wyciska łzy z oczu,z tego też powodu w starożytnym
Egipcie nie wolno było jeść cebuli w dni świąt narodowych,
w dniach tych należało się cieszyć,a nie płakać.
Ztych czasów też pochodzi legenda,mówiąca ,że ilość
łusek na cebuli wieści ostrość zimy,im ich jest więcej,tym
zima będzie ostrzejsza.
Cebula ma duże wartości odżywcze,witamin nie ma aż za wiele,
trochę w.C,A,B,PP,po trochu,żelaza,fosforu,wapnia,natomiast
zawiera sporo związków siarkowych,wchodzących w skład
olejków eterycznych tych co wyciskają łzy.
Jest niskokaloryczna 100g.to tylko 35 kalorii,ponadto cebula
zawiera po czosnku,najwięcej związków bakteriobójczych,
ma spore ilości cynku,jednak spożywanie jej w stanie surowym
jest niewskazana dla chorób przewodu pokarmowego.
Polecana jest jest w formie soku,na przeziębienia,katar.
Ciekawostką jest to,że np.we Francji cebulą leczą konie.
Otóż stwierdzono,że cebula ''leczy''zwężenie naczyń
krwionośnych w końskich nogach.
Ugotowana cebula jest lekkostrawna i ''cudownie''leczy
ze skutków nocnego picia,tłustego żarcia,''dobrego''życia.
Groźba skrzepów krwi,przy takim życiu jest oczywista.
Cebula więc posiada właściwości niwelujące niekorzystny
wpływ tłuszczu,alkoholu,czy brak ruchu,wymienione
czynniki spowalniają samoobronę organizmu przeciwko
powstawaniu skrzepów.Substancje hamujące krzepnięcie
krwi tracą zdolność działania na okres 2-3 godzin i właśnie
wtedy jesteśmy narażeni na powstanie skrzepu,zawału.
Cudowne właściwości zupy cebulowej poznali bywalcy
paryskich hal targowych.Cebula również pomaga obniżyć
cholesterol we krwi,zapobiega zaparciom,wzdęciom
nadmiernym fermentacjom w żołądku.Można jeszcze
powiedzieć,że obniża ciśnienie krwi,powoduje spadek
cukru we krwi.Bardzo popularna była w medycynie
ludowej,gdzie stosowano z niej okłady na niegojące się
rany,można by jeszcze dużo wymieniać walorów z udziałem
naszej kochanej cebuli.
Przepisów na zupę cebulową jest sporo,na różne inne potrawy
z udziałem cebuli też.
Ja może wspomnę o zupie cebulowej a la Stanisław
Król polski Stanisław Leszczyński,podczas jednej ze swoich
podróży po Francji,zatrzymał się w przedrożnej oberży
w Chalons.Tam podano mu tak wyśmienitą zupę,że po
jej zjedzeniu wezwał kucharza i powiedział,że nie opóści
oberży dopóki się nie dowie jak się to zupę przyrządza.
Jego Królewska Mość w szlafroku asystował kucharzowi
patrząc na jego mistrzostwo.
Kucharz okroił chleb,pokroił go w kostkę,wrzucił na patelnię
i na mocnym ogniu przyrumienił,potem posmarował masełkiem
i znowu wrzucił na patelnię i znów obsmażył.Zestawił z ognia,
a na patelni ,na świeżym maśle przysmażył cebulę,gdy ta się
lekko ozłociła,dodał do niej grzanki i razem zasmażył,dopiero
to wszystko razem zalał wrzątkiem/my byśmy zalali bulionem/
i zostawił na kwadrans,żeby naszło smakiem i dopiero wtedy
mógł podawać w kamiennych miseczkach.Taka była oryginalna
receptura tej zupy.Dodanie bulionu lub rosołu według znawców
odbiera tej wykwintnej zupie subtelność smaku.
Jak ktoś byłby zainteresowany przepisami z cebuli,chętnie
podam,mogą to być:paszteciki z cebuli,cebula na jarzynkę,
cebula w cieście drożdżowym,placek cebulowy,zupy i inne.
Cebulę można użyć do odświeżenia złoconych ram na obrazach.