masz rację Helenko,zakład w którym pracowałam był jednym z najnowocześniejszych w Europie,ponad 50% produkcji to był eksport.
Przed likwidacją sprowadzone były nowoczesne maszyny.
Najgorsze to jest to,że wszystko odbywało się w majestacie
prawa.Nikt za to nie odpowiadał.
|