Trzynastka
Rząd łaskawie dał trzynastkę,
jakieś tysiąc złotych,
dla mnie to jak żelaźniaki
ale dobre i to.
Może się wystroję za nie
ciuchami różnymi,
by się przypodobać pannie,
co na mnie się krzywi.
Więc ubiorę się pstrokato,
i krótko obcięty
będę wówczas jak ten macho,
jurny lecz walnięty.
Trzeba szybko kupić szmatki
również i z tej racji,
że za szmal starczy z trzynastki
na czapkę w inflacji.
Kp.
Z nudów w Święta napisałem dwa wiersze w jeden dzień.
|