Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1201  
Nieprzeczytane 07-03-2017, 23:13
Jesion's Avatar
Jesion Jesion jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 6 540
Domyślnie Dobry wieczór!

Dwie osoby zainteresowały się postem, więc pozwolę sobie i na własny komentarz.

Choć sam pracuję w domu pod Linuksem (w pracy mam Windows 7), nie jestem przeciwnikiem Windows 10. Ta ostatnia wersja jest bardzo konfigurowalna i pozwala na różnorodne ustawienia. Ma już własne zabezpieczenia przed intruzami komputerowymi. Łatwo i szybko się instaluje. Ponadto starania Microsoftu, aby ją upowszechnić i prace informatyków nad nowymi aplikacjami wkrótce spowodują, że wcześniejsze wersje Windows będą coraz mniej przydatne. Jak tu wyczytałem, pojawią się wkrótce kłopoty z używaniem Firefoksa na Windows XP. Na tej wersji z paczką serwisową SP1 już nie daje się zainstalować żaden rozsądny darmowy antywirus – potrzebna jest paczka SP3. Microsoft już jej nie udostępnia, ale na szczęście jest zachowana na niektórych polskich portalach. Podobnie jest ze Skype'm.

Niepokój związany z pracą pod Windows 10 ma swe źródło w niekontrolowanym przez nas zakresie wypływającej informacji z naszego komputera. Sądzę, że sporo tej informacji ma na celu ułatwić nam życie. Ale też można sądzić, że informacji pobieranej z zewnątrz jest więcej niż chcielibyśmy. Mnie także nie przeszkadzałby problem z lokalizacją. Ale nie podoba mi się, że ktoś daleko stąd może mieć wgląd w to, jakimi programami się posługuję, jakie strony oglądam i z kim się komunikuję. Nie muszę się tych faktów wstydzić, ale po prostu to mi się nie podoba. Przy okazji Microsoft dodatkowo wzbudza podejrzenia wymuszając na siłę migrację na Windows 10. Po pierwsze swego czasu natarczywie zachęcając do darmowego przechodzenia od przecież udanego Windows 7 do 10, po drugie ustawiając ceny Windows 7 na poziomie istotnie wyższym od cen Windows 10. To prawda, że dużo informacji o nas wycieka np. poprzez telefonię komórkową. Nawet przy braku rozmów telefon komórkowy okresowo komunikuje się ze stacjami przesyłowymi i w ten sposób można ustalić miejsce naszego pobytu. Tak czy owak, dosyć nachalna akcja propagandowa spowodowała, że wiele osób zainteresowało się Linuksem.

Jeśli chodzi o pomysł powrotu z Linuksa do Windows w urzędach monachijskich, to na podstawie przeczytanego doniesienia nie odczułem wagi przedstawionych problemów. Wydaje mi się, że może została sknocona jego lokalna wersja o nazwie LiMux, albo może trzeba trochę popracować nad umiejętnościami kadry urzędniczej.

Miłego wieczoru,
jesion

Ostatnio edytowane przez Jesion : 08-03-2017 o 11:45.
Odpowiedź z Cytowaniem