05-02-2019, 20:09
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Polska
Posty: 6 254
|
|
Witam w ''Witam''
Witam wszystkich serdecznie Trochę oprzytomniałam i wpadłam na chwilę by się przywitać .Poczytałam trochę,.....wszystkim brak słoneczka,a u mnie prawie każdego dnia świeci,cóż gdy choroba pozwoli podziwiać go tylko przez okno.Trochę to przykro...
W czwartek musiałam do przychodni po lek,przy okazji pokazałam żywoczerwone gardło,no to antybiotyk,a że trochę tam zeszło,wyszłam rozgrzana w dodatku bez potrzebnego leku,bo p.doktor zapomniała,więc powrót z pod apteki po receptę .No i zaczęło się na dobre.Już cztery noce nie mogę się położyć ,tak potworny kaszel,drzemię półsiedząc.Czasem jednak mąż się przydaje ,dziś uratowal mi życie,dusiłam się...Ale jeśli zdarzy się to w nocy,to nie mam szans,nie usłyszy nic...
Od dziś kolejny antybiotyk i mam wątpliwości czy potrzebny skoro tamten makrolidowy jeszcze działa.
Izo,mamy chyba podobną diagnozę,też myślę że przydałyby się bańki,ale nie ma mi kto postawić .
Boję się kolejnej nocy
Marysi i wszystkim buziaki zostawiam i zdrówka życzę
|