Na swoj sposob i ja polubilam swoja samotnosc .Lubie cisze wokol mnie ale na chwilke dla odreagowanai trosk dnia codziennego .
W traumie - chcialam byc sama w ciszy , najchetniej w ciemnosci - wtedy zasklepiona w swoim malym swiatku czulam sie dobrze .Nikt nie widzial lez, nie slyszal krzyku bezsilnosci .
Powoli , zaczynalam wracac do swiata odglosow normalnosci .radio Tv .spotkania rodzinno-towarzyskie. .
Swiadomosc ze wszystko i niemal wszyscy mnie irytuja byla dla mnie sygnalem ze staje sie odludkiem i dzikiem /mam b. blisko do lasu hiii/- praca nad soba dala efekty .
Kocham, dzieci nie wscieka mnie ich glosnosc , lgne do ludzi , prac sspolecznych ,
Wymyslam coraz to inne sposoby na zycie a wszystko po to aby nie czuc sie samotnie ..
|