Pozbędę się paru zdjęć,
które plączą mi sie po pulpicie.
Bo przeglądając zdjęcia, jakieś pojedyncze się "wyłapuje"
i gdzieś trzeba je przez chwilę trzymać.
Tylko że ta "chwila" czasem długo trwa, za długo.
Tokio, piękne, czyste, zorganizowane...
Ale inne oblicze też ma.
Może nie w takiej skali jak inne metropolie
a może kręcąc się po centrum niewiele widziałam
ale takie obrazki się zdarzają...
...............
Czyjś dobytek....
................
...............
Tu te buty wystawione "przed dom"....
................
Albo nie daję więcej takich zdjęć,
bo to smutne .....
Niezależnie pod jaką szerokością geograficzną.