Wyświetl Pojedyńczy Post
  #20  
Nieprzeczytane 13-05-2010, 00:47
Idalka's Avatar
Idalka Idalka jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 536
Domyślnie

Cytat:
Napisał Jendrek
Wypowiedzi na forum są prezentacją naszych opinii. Postów zatem można tworzyć miliony i moim zdaniem nie należy ich w żaden sposób odnosić do osobowości autora.

Alkoholizm jest schorzeniem nabytym w sposób fizyczny tzn. poprzez systematyczne spożywanie alkoholu, a nie w sposób biologiczny poprzez dziedziczenie DNA. Dziedziczyć możemy jedynie skutki płodzenia po kilku głębszych - zawsze są opłakane, nigdy pozytywne.

Intencją moją jest porozmawianie nie o finałowych skutkach długotrwałego pijaństwa lecz o sytuacji wiele lat wcześniejszej. Spotykamy się ze znajomymi, spotykamy się w pracy, na wakacjach i przy naprawdę błahych okazjach sięgamy po kieliszek. Czy rzeczywiście tak trudno jest zabawić się, pożartować, załatwić jakiś interesik czy odpoczywać bez kieliszka??

Tak, każdy jest kowalem swego losu kiedy pije, pali i używa. Tylko dlaczego potem liczy na moje pieniądze aby go leczyć??


...jak Ci ktos wrzuci kamyk do ogrodka,to odrzucasz, niech kazdy pisze ile chce ,tylko niech sie nie czepia.
Picie alkoholu....pewnie od Adama i Ewy trzeba zaczac,jak juz to jablko okazalo sie grzeszne , spozytkowali je po stracie raju, przerabiajac na napoj rozweselajacy i tak juz zostalo.
Ja nie pije i jestem wsciekla na to nianczenie sie z pijusami,moczymordami katujacymi rodziny,przynoszacymi wstyd dzieciom,albo rodzicom ,czy tez jednym i drugim,bo to sie nie wyklucza.


Schorzenie...niech ci bedzie,w/g mnie to zwykle chlanie,pije az sie uzalezni a
pozniej .....choroba alkoholowa,na koszt niepijacych sie leczy,na koszt niepijacych nie chodzi do pracy i wyciera obsliniona gebe tolerancja,a ja nie jestem tolerancyjna i domagam sie tolerancji dla mojej nietolerancji.
Pijak to pijak a nie zaden chory.
Odpowiedź z Cytowaniem