Bardzo lubię wiersze
Alexandra Czartoryskiego
"Takie ciche słowa"
Drobne litery, które piszę
składając małe z nich wyrazy,
mienią się w słowa, które słyszę
cichutko szepcząc wiele razy.
Potem je łowisz wdzięcznym słuchem,
gdy siądziesz obok, przytulona.
Usta za twoim chowam uchem,
słuchasz ... i jesteś tym wzruszona.
Zawsze chcę mówić dobre słowa,
jak serca ciepła pobudzanie.
Niech zawsze myśl w nich będzie nowa
i da nadzieję na przetrwanie.
Niech mówią zawsze o tym samym,
i utwierdzają co dzień w wierze,
że przecież siebie tylko mamy,
że nikt nam siebie nie odbierze.
Cichutkie słowa, ciepłe ramię,
ty przytulona do mnie cała,
słuchasz, bo szeptem się nie kłamie ...
i obyś długo słuchać chciała.
I obyś w długim tym słuchaniu
zasnęła najszczęśliwszą z ludzi.
A ja poczekam. O zaraniu
gorący całus mnie obudzi.
Przed dom wyjdziemy, na rabaty,
rosą poranka zaroszone ...
Popatrzysz na mnie ... i na kwiaty ...
przed dom nasz piękny zaproszone.
Dobrego dnia dla Wszystkich
Tar-ninko