Żal rudzika, ale może pojawi się jakiś kuzyn... miejsce pewnie sprzyjające, skoro już jeden był.
A bocianiątka to już bocianki, rosną im czarne pióra i zabawnie chodzą na zgiętych w kolanach nóżkach. Tutaj akurat kończą podwieczorek - samo podawanie jedzonka jest mało apetyczne.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|