Wróciłam właśnie z manifestacji na Placu Franciszkańskim tych Krakowian, którzy uważają, że Wawel jest miejsce pochówku królów. Powązki są właściwym miejscem dla każdego Prezydenta Polski bez względu na to czy zginął w tragicznym wypadku czy nie.
Na Wawelu są pochowani ostatni Piastowie, prawie wszyscy Jagiellonowie, w tym święta Jadwiga oraz Elżbieta Habsburżanka żona Kazimierza Jagiellończyka córka cesarzy matka królów, a także kilku elekcyjnych królów w tym Sobieski podkręcający wąsa i patrzący z niedowierzaniem na to co się dzieje oraz czterech wielkich Polaków; Mickiewicz ze Słowackim oraz Piłsudski i Sikorski.
Ostatnia czwórka ma fundamentalne zasługi dla Państwa; dwóch wieszczów i dwóch bohaterów. Zostawiając wieszczów śpiących spokojnie (jeszcze) w ich krypcie pod posadzką Katedry, możemy pochylić się nad zasługami dwóch polityków tak szczególnie uhonorowanych. Kim był Piłsudski.. kim był Sikorski.... i ostatnie pytanie kim był Lech Kaczński dla Polski.
Jutro też pójdę i będę chodzić aż do ostatniego dnia.