Ja sama nigdy nie paliłam , ale mój syn palił i widziałam jak się męczył próbując rzucić. Wkoncu się udało i od kilku lat nie pali , ale jak przyjeżdżał to zasmradzał mi całe mieszkanie. Oczywiście tłukłam do głowy że wnuki truje i żone i nic nie pomagało tak naprawde , dopiero sam rzucił jak lekarz mu powiedział że z takim trybem życia to swoich wnuków nie zobaczy - podziałało.
|