Cytat:
Napisał pluto37
I jeszcze autorytet:
|
A kogo to dziwi? Bo mnie nie !
Czego się spodziewasz po "niezłomnym" Adrianie, postaci kabaretowej ? Każde jego publiczne wystąpienie, to pretensjonalne wrzaski z użyciem wielkich rzeczowników z dodatkiem jeszcze większych przymiotników. A potem wentyl odkręcony, psssssss i powietrze spuszczone, dętka sflaczała i tylko jakiś taki niefajny zapach się unosi wokół.
To jest to ich wstawanie z kolan.
Prezydent RP jedzie do zaprzyjaźnionego ponoć, mocarstwa i kontaktuje się z nim jedynie lokalny polityk, który wcześniej - słusznie czy nie - sponiewierał marszałka senatu RP.
Tak beznadziejnym prezydentem nie był nawet LK.