Nie odczułam zupełnie pzrejścia, moze dlatego,ze dalej pracuje na 1/2 etatu 2x w tygodniu i ma tysiące zainteresowań...czas ucieka mi nieziemsko , liczyłam że jak pójdę na emeryturę wreszcze-nareszcie będę miała czas na teatr, książkę, pisanie,podróze, pzryjaciół, dbanie o siebie...nic bardziej mylnego...w zasadzie mam czas na książkę wieczorem...przed snem
|