ja tu przyszłam zielona jak szczypiorek na wiosnę. Kopmputer był dla mnie niezrozumiały zupełnie. I nadal jestem tuman
Ale nauczyłam się włazić na wątki, czytałam, czytałam... I wreszcie odważyłam się odezwać. I prawie od razu dostałam w łeb, bo ktoś tam miał inne zdanie. Więc zaczęłam się spierać.
I tak powstał dialog
Na różnych wątkach.
Nie zrażaj się, powodzenia