A ja wracam jak na skrzydlach.Bylam nie za bardzo "za chlebem " -raczej "za sercem" ale oczywiscie pracowalam bo z czegos musialam zyc -i jest tu sporo osob w moim i waszym wieku pracujacych b.roznie i za b.rozne pieniadze czesto b. ciezko...ale to jest temat na osobna opowiesc ,zreszta zaraz sie okaze ,ze wkroczy admin i znow mnie skarci za nieodpowiednie zachowanie wiec nie chce mi sie rozpisywac
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
|