22-10-2019, 19:53
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
|
|
Jestem...zdołowana wiadomością od koleżanki. Była ze swymi oczami u specjalisty, sprawa poważna....echhh bardzo poważna.
może choć ten stopień widzenia da się zatrzymać.
Z wiekiem zdarzają się różniste niespodzianki.
Ludzie narzekają na kolejki do specjalistów a nie tylko taka sytuacja jest u nas.
Była siostra sąsiadki z Kanady w wakacje zaplanowane. Leczona była tam, bark,niedowład ręki a że ze skutkiem marnym poszła do lekarza u nas...porobiła badania wszelakie i okazało się, że potrzebna jest operacja jak najszybsza.
Badania zajęły trochę czasu a termin wyjazdu się zbliżał więc dokumentację dała do tłumaczenia i odleciała.
Na drugi dzień po przylocie poszła do ichniego szpitala z dokumentacją.
A i owszem przeczytali, badania obejrzeli, że pilne też ale nie mogą jej przyjąć bo...jest kolejka do operacji.
Wychodzi, że w przyszłym roku będzie miała zrobioną operację....a ręka boli.
No to tyle z medycznego ogródka.
__________________
|