Wiadomość o tym, że Francja chce wstrzymać rozmowy o porozumieniu o wolnym handlu (TTIP) między UE a USA, o czym poinformował francuski sekretarz stanu ds. handlu zagranicznego Matthias Fekl, należy powitać z ulgą.
Cytat:
TTIP to nie jest niewinny traktat o wolnym handlu między Unią a USA, realizowany w zbożnym duchu idei globalizacji. Ta śmiertelnie niebezpieczna umowa, negocjowana od kilku lat pomiędzy Unią Europejską a USA, dotyczy nas wszystkich. Także Polaków.
Jeśli dojdzie do jej podpisania i kontrasygnowania przez poszczególne kraje unijne, zaburzy rynki pracy, znacznie pogorszy jakość żywności i zmniejszy ochronę danych osobowych. Ponad 2,6 mln ludzi w Europie żąda zaprzestania negocjacji w sprawie TTIP. W wielu krajach unijnych zbierane są podpisy "kontra". Jest ich już więcej, niż się spodziewano. Czechy mają 116 proc. wymaganej liczby podpisów, Włochy – 113 proc., Austria – 628 proc., Wielka Brytania – 747, a Niemcy – aż 1684 procent.
Spotkania władz brukselskich z Amerykanami w sprawie TTIP odbywają się w tajemnicy, niczym narady loży masońskiej. I chociaż Cecilia Malmström, komisarz unijna ds. handlu, zapewnia publicznie, że dokłada starań, by negocjacje handlowe były najbardziej przejrzystymi spośród prowadzonych kiedykolwiek, nikt w to nie wierzy.
I tak się zresztą nie dzieje. W opinii Marcina Wojtalika, współtwórcy Instytutu Globalnej Odpowiedzialności, wyrażonej w "Dzienniku Gazecie Prawnej", Komisja Europejska powinna ujawnić dokumenty dotyczące negocjacji. Ujawnić przede wszystkim treści spotkań lobbystów amerykańskich korporacji z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
– Prawdziwym celem TTIP nie jest obniżka ceł, ale poszerzenie wpływu korporacji na państwa oraz na decyzje podejmowane przez demokratyczne władze
Aż 92 procent uczestników negocjacji tej umowy z Unią Europejską to lobbyści korporacyjni
– potwierdza jego słowa "The Guardian".
Po przyjęciu umowy o wolnym handlu i usługach, staniemy się jedną wielką specjalną strefą ekonomiczną dla USA. Będziemy zatrudniani przez agencje pracy tymczasowej, na śmieciówkach.
Zmuszani do samozatrudnienia. Europę, w tym Polskę, wręcz zaleje tandetna i niezdrowa żywność z Ameryki, która słynie z największej na świecie liczby ludzi otyłych i zapadających na przewlekłe choroby. Będzie to żywność wyprodukowana przy użyciu GMO. Amerykanie cały czas wywierają presję, by nie dopuścić do wejścia w życie już przegłosowanej przez Parlament Europejski propozycji regulacji unijnej zezwalającej krajom członkowskim na wprowadzenie całkowitego zakazu GMO.
Unijni negocjatorzy wydają się jednak bezbronni wobec nacisku na wypełnienie interesów potężnego koncernu Monsanto.
Kanadyjska dziennikarka Joyce Nelson, powołując się na raport kalifornijskiego Oakland Institute, napisała, że Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy jako jeden z warunków udzielenia 17 mld dolarów pożyczki dla Ukrainy postawiły otwarcie ukraińskiego rynku na rolnictwo modyfikowane genetycznie.
Czy brukselskie struktury ulegną presji i obniżą standardy dotyczące żywności importowanej do Europy? Czy zezwolą na import do UE amerykańskich chlorowanych kurczaków, mięsa z klonowanych zwierząt i wołowiny na hormonach?
|
http://www.wsensie.pl/dummy-category...ej-kolonizacji
Jak się zachowa w tej sytuacji polski rzad?